Oświadczenie Dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury
Mając na uwadze podnoszone niekiedy w debacie publicznej zastrzeżenia odnośnie do niekonstytucyjności przyjętego w ustawie o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury modelu, mającego zapewnić absolwentom Krajowej Szkoły dostęp do urzędu sędziego w trybie pozakonkursowym, a zawartych również w Stanowisku stowarzyszeń sędziowskich w sprawie ogłoszonych 20 stycznia 2017 r. założeń reformy sądownictwa, jako dyrektor Krajowej Szkoły uprzejmie przedstawiam następujące stanowisko.
Przyjęcie w ustawie o Krajowej Szkole powyższego modelu w żadnym razie nie ogranicza obywatelom dostępu do służby publicznej. Fakt, że ustawodawca wytyczył określony tryb postępowania, to jest egzamin wstępny, aplikację sędziowską, egzamin sędziowski, asesurę i wreszcie, urząd sędziego, w niczym nie umniejsza uprawnień obywateli w dostępie do tej drogi, gdyż każdy, kto ukończył wyższe studia prawnicze może przystąpić do transparentnego egzaminu konkursowego, a następnie ukończyć aplikację i zdać egzamin sędziowski. Wybór tej drogi zawodowej nie może jednak zawisnąć w próżni. Przyjęcie, że szczególna (tak jak szczególne są wszystkie inne aplikacje) droga aplikanta sędziowskiego do urzędu sędziego nie jest zwieńczona powołaniem na ten urząd, a kończy się na wyszkoleniu jedynie kandydata na sędziego, niewątpliwie byłaby drogą niezakończoną. Aplikant - nielegitymujący się konkretnym zawodem prawniczym - stawałby w konkursie z osobami, które taki zawód już posiadają (np. adwokatami czy radcami prawnymi). To właśnie takie rozwiązanie w sposób nieuprawniony ograniczałoby dostęp do służby publicznej tym obywatelom, którzy jako drogę kariery zawodowej wybrali aplikację sędziowską. Niewątpliwie natomiast roztropny ustawodawca nie tworzy określonej ścieżki kariery zawodowej w służbie publicznej, nie dając realnej szansy ukoronowania jej tym urzędem, dla którego została przewidziana. Podobnie jak w przypadku asesury, wprowadzenie trybu konkursowego w ubieganiu się o urząd sędziego dla asesorów powodowałoby istotny dysonans. W konkursie tym brałyby bowiem udział zarówno osoby, o których przydatności do zawodu świadczy ukończenie aplikacji, wynik egzaminu sędziowskiego oraz działalność orzecznicza, jak i osoby, których ocena opierałaby się o ich dorobek w wolnym zawodzie prawniczym. Te dwie płaszczyzny działalności zawodowej są z gruntu nieporównywalne. Dla asesora bowiem osiągnięcie urzędu sędziego jest celem samym w sobie i ukoronowaniem jego harmonijnej drogi zawodowej. Dla pozostałych kandydatów konkurs umożliwia zmianę dotychczasowej aktywności zawodowej. Z tych względów jestem przekonana, że przyjęte w ustawie o Krajowej Szkole rozwiązanie w pełni odpowiada standardom konstytucyjnym.
Dyrektor
Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury
dr hab. Małgorzata Manowska